24.04.2022, 13:35
Tragedia w kopalni Pniówek
Wyższy Urząd Górniczy doniósł w czwartek, 21.04, że w środę piętnaście minut po północy w JSW KWK Pniówek w Pawłowicach zaskoczył wszystkich wybuch metanu na głębokości aż 1000 metrów. W samej strefie zagrożenia znajdowało się dziesięć osób, a aż dziewięciu zostało poszkodowanych, w tym czterech ciężko rannych. Opracowano akcję ratunkową, podczas której nadarzył się następny wybuch i niestety ofiarami zostali też ratownicy, próbujący dojść do górników, którzy zostali pod ziemią. Z tego względu już w czwartek dyrygujący akcją podjął decyzję o wstrzymaniu wszelkiego rodzaju działań do czasu ustabilizowania się sytuacji. Następnego dnia, tuż po naradzie zgromadzenia specjalistów postanowiono, że ratownicza akcja zostanie unieruchomiona, a zagrożony okręg zostanie całkowicie odłączony.
Zatem wiemy obecnie o 6 śmiertelnie dotkniętych wybuchem osobach. Jeszcze siedmiu osób nie odnaleziono. 23.04 w sobotę rekomendowała grupa ludzi zajmująca się akcją poszerzona o wybitnych naukowców, a szef zarządzający akcją podjął decyzję o zabudowaniu w w okolicy ściany N-6 dwóch tam przeciwwybuchowych. Uszykowano potrzebny transport poszczególnych produktów do budowy tam. Wentylacyjna sytuacja w obszarze N-6 została ustabilizowana. Na stan obecny akcja ratunkowa wciąż trwa. Profesjonalni ratownicy niełatwo pracują nad zabudowaniem dwóch tam przeciwwybuchowych, które wstępnie odetną zagrożony obręb od reszty kopalni. Spoiwem cementowo - mineralnym jest już zalewana jedna tama. Jeśli zaś chodzi o drugą tamę, na razie gotowa jest konstrukcja. Aktualnie ratownicy zainicjują jej zalewanie. Około 2 doby może trwać zalewanie jednej tamy.
W czasie konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski złożył wyrazy współczucia wszystkim rodzinom ofiar nie tylko w wypadku kopalni Pniówek, ale również późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, w której to niestety doszło do wstrząsu. To w tej kopalni została potwierdzona śmierć czterech górników, a 6 innych jest wciąż poszukiwanych. 20 ofiar tragedii środowej jest bez ustanku leczonych w szpitalu w Siemianowicach. Podczas gdy metan niepostrzeżenie zacznie osiągać pod ziemią właściwe stężenie, wówczas wystarczy iskra. A w kopalniach, w których są mnóstwo urządzeń elektrycznych i żelastwa, o takową iskrę niestety nietrudno. Zaczyna zapalać się wszystko, co tylko może płonąć, nawet węgiel znajdujący się w ścianie.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy