09.01.2022, 12:44
Fenomenalny mecz w ramach włoskiej Serie A mieli okazję oglądać włoscy fani piłki nożnej! AC Milan pokonał AS Romę i odrobił kilka oczek do lidera tabeli Interu FC!
Aktualnie liga włoska prezentuje się zdecydowanie bardziej ciekawie niż w poprzednich latach i nie ma co do tego wątpliwości. Każdy klub ma kadrę przepełnioną świetnymi piłkarzami, co przełożyć się może na niezwykle intrygujące pojedynki. Możemy dojść też do wniosku, iż po tym, gdy pierwszy raz od lat to nie Juventus zdobył tytuł mistrzowski drużyny z ligi włoskiej zrobiły się znacznie odważniejsze. Wygrana Interu FC w ekstraklasie włoskiej pokazał, iż każdy klub ma szansę rywalizować o najwyższe cele. Obecnie nakreślić głównego faworyta do mistrzostwa kraju, gdyż czołówka tabeli tegorocznych rozgrywek jest niezwykle równa. Do końca sezonu pozostało jeszcze mnóstwo spotkań a w tym momencie to Inter Mediolan przewodzi klasyfikacji włoskiej ekstraklasy. O mistrzostwo ekstraklasy włoskiej rywalizuje druga ekipa z Mediolanu, a konkretnie Milan, który musiał zmierzyć się z AS Romą trenowaną przez selekcjonera Mourinho.
Trzeba mieć świadomość faktu, iż piłkarze Milanu bardzo dobrze rozpoczęli ten pojedynek. Wydawać się mogło, że mają tok tego spotkania pod absolutną kontrolą, gdyż po kwadransie spotkania byli na prowadzeniu wynikiem 2:0. Prowadzeni przez selekcjonera Jose Mourinho piłkarze starali się odkręcić zły wynik, jednak pomyłki popełnione na początku pojedynku były naprawdę kosztowne. Drużyna z Rzymu dała radę ustrzelić kontaktową bramkę pod koniec pierwszej połowy starcia, co na pewno wlało nadzieję w serca fanów tego zespołu. Abraham wykorzystał świetne zagranie od Pellegriniego i w czterdziestej minucie trafił do siatki. Zawodnicy AC Milan non stop konstruowali akcje na pole karne stołecznej drużyny, gdyż nie planowali wyczekiwać do końcowego gwizdka arbitra. Leao na osiem minut przed końcowym gwizdkiem zdobył trafienie numer trzy i w ostatecznym rozrachunku AC Milan zwyciężył rezultatem trzy do jednego. Milan wypracował sobie szansę na wzbogacenie prowadzenia pod koniec spotkania, jednak z rzutu karnego nie zdołał strzelić Ibrahimović Zlatan, gdyż jego strzał zdołał wybronić Rui Patricio.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy